Piszemy do premiera
Prezentujemy nasze stanowisko w kwestii podatku od wydobycia niektórych kopalin, które zostało skierowane do Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej .
Oczekujemy na dalsze działania ze strony Rządu, mające na celu przegląd i ewentualną korektę obecnych regulacji podatkowych. Wierzymy, że wspólnymi siłami uda się znaleźć rozwiązanie, które będzie korzystne zarówno dla państwa, jak i dla naszej branży.
Pan Donald TUSK
Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej
W kwietniu 2024 roku minęło 12 lat od momentu obłożenia KGHM Polska Miedź S.A. wybitnie progresywnym i szkodliwym podatkiem od wydobycia niektórych kopalin (czytaj: od miedzi i srebra w koncentracie).
Podatek ten zdefiniowany jest za pomocą zaawansowanej funkcji aktualnej ceny rynkowej miedzi i srebra. Mamy tutaj do czynienia z potęgami wyższymi niż 2 dla miedzi i wyższymi niż 4 przy srebrze. Formuła ta w żaden sposób nie uwzględnia rosnących kosztów wydobycia oraz procesów przetwarzania. Potęgowa progresywność tego podatku przy wzroście ceny powoduje dynamiczny przyrost jego wymiaru. Obciążenie to nie stanowi kosztu podatkowego, co potęguje dodatkowe negatywne skutki jego funkcjonowania. Płacimy podatek od podatku. Podatek ten nie ma też stawki zerowej, co może doprowadzać do kuriozalnej sytuacji, w której płacony jest nawet przy wykreowanej stracie, pogłębiając w ten sposób jej wymiar.
Jakie skutki dla rozwoju i przyszłości KGHM Polska Miedź S.A. powoduje ten fiskalny potworek? Otóż opłakane. Dzięki temu podatkowi KGHM przesunął się do grupy najdroższych na świecie producentów miedzi elektrolitycznej. Bank Światowy, robiąc zestawienie kosztów podatkowych w przedsiębiorstwach górniczych, mówiąc o efektywnej skali podatkowej, zakwalifikował nas do trzeciego kwartylu, gdy jeszcze nie byliśmy obciążeni podatkiem od miedzi i srebra (49,6%), a po wprowadzeniu tego podatku staliśmy się samodzielnym liderem z efektywną skalą podatkową na poziomie ok. 65%.
KGHM w okresie działania tej regulacji podatkowej odprowadził ponad 25 mld złotych tej daniny, od której naliczono dodatkowo kilka miliardów złotych podatku dochodowego CIT! Jest to kwota wyższa od dzisiejszej giełdowej wyceny KGHM wraz z jego zamorskimi włościami pozyskanymi za kolejnych ponad 20 mld złotych.
Dodatkowo ta sytuacja spowodowała konieczność ponownego przeliczenia i ustalenia nowego kryterium bilansowości złóż rudy miedzi oraz zasobów przemysłowych ekonomicznie uzasadnionych do prowadzenia ich eksploatacji. Wartości brzegowe zawartości miedzi w rudzie przy nałożonym podatku musiały w istotny sposób ulec zmianie, powodując uszczuplenie tych zasobów o kilkaset milionów ton. Jest to wielkość porównywalna z 10-letnim wydobyciem rudy miedzi przez cały KGHM.
Czy polityka fiskalna państwa powinna powodować nieodwracalne straty w złożach rud miedzi i utratę możliwości wyprodukowania z nich dodatkowych kilku milionów ton miedzi i kilkunastu tysięcy ton srebra? Otóż nie, nie ma naszej zgody na takie traktowanie naszego bogactwa narodowego, którym są największe w Europie złoża rud miedzi i metali towarzyszących.
W okresie funkcjonowania podatku miedziowego w KGHM Polska Miedź S.A. produkcja miedzi z własnych koncentratów spadła o prawie 100 tys. ton miedzi rocznie, do poziomu ok. 360 tys. ton planowanych na 2024 rok. Ten spadkowy trend będzie się pogłębiał, jeżeli natychmiast nie zostaną rozpoczęte poważne inwestycje górnicze. Niezbędne jest wybudowanie 3 do 5 szybów eksploatacyjnych i wentylacyjnych oraz kilometrów wyrobisk poziomych do ich połączenia. Brakuje pieniędzy na te niezbędne inwestycje.
W okresie funkcjonowania podatku miedziowego nie rozpoczęto budowy jakiegokolwiek szybu górniczego. Czas najwyższy na te inwestycje. Brak tych decyzji to zgoda na wygaszanie produkcji miedzi z własnych złóż!
Polskie złoża rud miedzi nie zostały wyeksploatowane, mamy ich na kolejnych 50 lat eksploatacji.
Budujmy zatem II KGHM na gruntownie już rozpoznanych i zdefiniowanych złożach. Nie będzie jednak to możliwe przy rujnującym podatku miedziowym. Czas zatem na jego gruntowną zmianę, tym bardziej, że nie jest to podatek, który wymaga unijnych zgód.
Państwo oprócz podatku od niektórych kopalin (miedź i srebro) czerpie z faktu funkcjonowania KGHM wiele dodatkowych korzyści z innych tytułów i warto o tym wspomnieć, choćby:
1) opłata koncesyjna,
2) opłata eksploatacyjna,
3) opłata za użytkowanie górnicze,
4) opłata za składowanie odpadów produkcyjnych,
5) CIT, PIT, VAT, AKCYZA – od dziesiątek miliardów złotych obrotów,
6) podatek od nieruchomości, także podziemnych.
Dzisiejsza sytuacja KGHM Polska Miedź S.A. jest krytyczna. Zagrożone są tysiące miejsc pracy, szczególnie w Zakładach Górniczych „Lubin”, Hucie Miedzi Legnica i wielu firmach kooperujących z nimi.
Potrzebne są pilne decyzje systemowe. Oczekujemy bezpośredniego spotkania z ministrem Aktywów Państwowych, celem omówienia sytuacji oraz możliwych kierunków działań, efektem których byłaby odbudowa pozycji KGHM jako jednego z czołowych producentów miedzi i srebra rodzimego na świecie. Efektem tego spotkania mogłoby być powołanie zespołu trójstronnego ds. monitorowania sytuacji w polskim przemyśle miedziowym, w pracach którego chętnie weźmiemy udział.
Za Radę ZZPPM
Ryszard Zbrzyzny
Przewodniczący ZZPPM