Pracownicy Zakładu Hydrotechnicznego mają coraz więcej wątpliwości- Dokąd to prowadzi?

Odpowiedź na pismo została udzielona w ustawowym terminie, ale jej treść trudno uznać za zadowalającą. – Tak w jednym zdaniu można opisać wymianę korespondencji pomiędzy naszą organizacją działającą w Zakładzie Hydrotechnicznym i dyrektorem oddziału Przemysławem Nowakiem.
Na początku stycznia, szykując się do rozpoczęcia negocjacji płacowych, związek wystąpił do dyrekcji Zakładu Hydrotechnicznego z pytaniem między innymi o stan wykorzystania zaplanowanego na 2018 rok Funduszu Płac. Poprosił o podanie liczby pracowników zaszeregowanych w poszczególnych kategoriach płac zasadniczych oraz o informację na temat struktury zatrudnienia. Zadał też pytanie o ewentualne zmiany mające na celu zwiększenie liczby pracujących na stanowiskach robotniczych.
Niestety, z pisma, jakie dyrekcja nadesłała, wynika, iż polityka płacowa i kadrowa wciąż owiana jest mgłą tajemnicy. Ten brak przejrzystości sprzyja stawianiu niewygodnych pytań i snuciu przez załogę coraz bardziej śmiałych podejrzeń.
W tej sytuacji, by rozwiać sygnalizowane przez pracowników wątpliwości. ZZPPM ZH wystosował do dyrektora Przemysława Nowaka kolejne pismo, w którym już wprost pyta o łączną kwotę przeznaczoną na wypłaconą w styczniu nagrodę roczną, zasady podziału środków na poszczególne wydziały i oddziały oraz regulamin przyznawania nagrody.
– Zwróciliśmy uwagę, iż podział tej nagrody odbył się bez żadnych uzgodnień czy konsultacji ze związkami zawodowymi – dopowiada wiceprzewodniczący ZZPPM ZH Waldemar Dziarmaga. – Jest to postępowanie, które nie tylko narusza dobre praktyki, jakie do tej pory panowały w naszym zakładzie, ale również jest niezgodne z zapisami ustawy o związkach zawodowych. Mam nadzieję, że dyrekcja się opamięta i zmieni swoje zachowanie. Nie możemy się zgodzić na takie lekceważące traktowanie pracowników, których interesy przecież reprezentujemy. Kolejnym konfliktowym obszarem jest polityka kadrowa. Wbrew wytycznym zarządu Polskiej Miedzi w Zakładzie Hydrotechnicznym wciąż są pracownicy zaszeregowani na VIII, a nawet VII kategorii. W naszej opinii to wstyd i hańba dla takiego pracodawcy, jakim jest KGHM, zatrudniać na tak niskich stawkach. Trzeba też pomyśleć o przeszeregowaniach dla ludzi z bardzo długim stażem pracy. Niektórzy całymi latami na to czekają. nside{margin:0