Zwycięstwo na inaugurację!
Przerwa zimowa w Ekstraklasie minęła tak szybko, że nie zdążyliśmy zapowiedzieć pierwszego meczu miedziowej jedenastki, prezentujemy więc relację ze zwycięskiej dla naszych piłkarzy potyczki..

Początek
meczu był wyrównany i trudno było wskazać, który z zespołów jest bliżej
strzelenia pierwszej bramki. Goście starali się długo utrzymywać przy piłce, a
Lech odpowiadał szybkimi, groźnymi atakami. Na pierwszą groźną sytuację
czekaliśmy do 15. minuty. Z rzutu wolnego dośrodkował Amaral, do piłki
wyskoczył De Marco, jednak jego strzał minął bramkę strzeżoną przez Konrada
Forenca. Kwadrans później znów było gorąco pod bramką „Miedziowych”, kiedy po
nieudanym rozegraniu rzutu rożnego Lech wyszedł z kontrą. W dogodnej sytuacji
pomylił się jednak Jóźwiak i wciąż mieliśmy bezbramkowy remis. Podopieczni Bena
van Daela odpowiedzieli strzałem z ostrego kąta Pawłowskiego, lecz jego próba
była niecelna. Chwilę później przed szansą stanął Tuszyński, lecz w dogodnej
sytuacji spudłował.
W drugą część spotkania lepiej weszli goście i to oni mieli lepsze okazje do
objęcia prowadzenia. Najlepszą z nich zmarnował Bartłomiej Pawłowski, którego
strzał z kilku metrów zatrzymał się na poprzeczce bramki Buricia. W 66. minucie
meczu gospodarze wyszli na prowadzenie. Mocnym strzałem zza pola karnego
popisał się Pedro Tiba. Futbolówka odbiła się od słupka i uderzyła w plecy
Konrada Forenca. Najbliżej do piłki miał Gytkjaer i z bliskiej odległości
pokonał bramkarza gości. „Miedziowi” wciąż kontynuowali dobrą grę i dochodzili
do sytuacji podbramkowych. Dwie minuty po stracie gola Pawłowski uderzył w
słupek, a strzał Starzyńskiego zatrzymał Burić. W 75. Minucie KGHM Zagłębie
wyrównało. Bartłomiej Pawłowski ograł na skrzydle Nikolę Vujadinovicia, zagrał
mocną piłkę wzdłuż bramki, gdzie już czekał „Figo”, który nie miał problemów z
pokonaniem bramkarza. Pięć minut przed końcem meczu mogło być 2:1 dla gości,
jednak Starzyński zmarnował rzut karny. Konsekwentna gra „Miedziowych” została
wynagrodzona w doliczonym czasie gry. Po rzucie rożnym piłkę do własnej bramki
skierował Vujadinović i to goście cieszyli się z kompletu punktów.
8 lutego 2019, 20:30 – Poznań (Stadion Miejski)
Lech Poznań – KGHM Zagłębie Lubin 1:2 (0:0)
bramki: Christian Gytkjær 66 – Filip Starzyński 75, Nikola Vujadinović 90 (s)
Lech: 1. Jasmin Burić – 26. Rafał Janicki, 4. Thomas Rogne, 13. Nikola Vujadinović, 3. Vernon De Marco – 17. Maciej Makuszewski (83, 34. Tymoteusz Klupś), 25. Pedro Tiba, 7. Maciej Gajos, 24. João Amaral, 29. Kamil Jóźwiak (70, 10. Darko Jevtić) – 32. Christian Gytkjær (86, 11. Timur Żamaletdinow).
KGHM Zagłębie: 12. Konrad Forenc – 2. Bartosz Kopacz, 33. Ľubomír Guldan, 55. Damian Oko, 3. Saša Balić (85, 5. Maciej Dąbrowski) – 11. Bartłomiej Pawłowski, 19. Filip Jagiełło, 99. Bartosz Slisz, 18. Filip Starzyński, 39. Damjan Bohar (90, 37. Władisław Sirotow) – 89. Patryk Tuszyński (87, 26. Jakub Mareš).
żółte kartki: Janicki – Kopacz, Slisz.
sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
widzów: 12 719.
W 86. minucie Filip Starzyński (KGHM Zagłębie) nie wykorzystał rzutu karnego (Jasmin Burić obronił).