Wiele nas może różnić

Okiem przewodniczącego

Wiele nas może różnić, ale nic nie może nas dzielić

 

26 czerwca VI kadencja władz ZZPPM przeszła już do historii. Była ona nie tylko trudna, wyjątkowo stresująca, ale także i mobilizująca. Szczególnie w jej ostatnich dwóch latach, gdy na czele związku już nie stał poseł ziemi dolnośląskiej, ale zwykły przewodniczący. Od tego momentu rozpoczął się czas sprawdzania autentyczności wielu postaw oraz zderzenia z rzeczywistością głoszonych idei i poglądów. Jak na dłoni szybko było widać, gdzie jest prawdziwy przyjaciel, a gdzie ukrył się wróg. Prawie wszyscy zdaliśmy ten egzamin. Ci, którzy odstawali, w większości są już poza naszymi strukturami.

W ZZPPM nie potrzebujemy bowiem wyznawców teorii wyrażającej się powiedzeniem: „ciszej będziesz, dalej dojedziesz”.

 My jesteśmy i zawsze będziemy głośni wszędzie tam, gdzie są zagrożone bądź naruszane prawa pracownicze oraz godność i podmiotowość załogi. Nie może być w naszym gronie miejsca dla karierowiczów i kombinatorów, którzy dla własnych korzyści skłonni są do zdrady, kłamstwa, kradzieży i dwulicowości. Te cechy dzielą ludzi, a to jest sprzeczne z hasłem, które widnieje na naszych sztandarach. Jest to cytat zaczerpnięty z Porozumień Jastrzębskich i brzmi on: Wiele nas może różnić, ale nic nie może nas dzielić!

W każdym środowisku zdarzają się błędy i podejmowane są mylne decyzję. Ważne jednak, byśmy zawsze potrafili się do tego przyznać, o tym rozmawiać i wyciągać wnioski. Wtedy wychodzi się z takich zawirowań silniejszym oraz bardziej doświadczonym. My już tę lekcję przerobiliśmy.

 

Dziękuje serdecznie tym, którzy zdecydowali o ponownym powierzeniu mi obowiązku prowadzenia spraw naszej organizacji przez kolejne cztery lata. Nie zawiodę waszego zaufania. Pragnę też zapewnić, że rozumiem też tych, którzy na mnie nie głosowali. Demokracja rządzi się swoimi prawami i musimy to zaakceptować.

Wszystkich zaręczam, że nie zabraknie mi energii, serca i determinacji w dążeniu do zrealizowania planowanych celów. Nie ukrywam jednak, że przed nami trudny okres. Obecna władza się nas obawia, więc robi wiele, by nas jak najbardziej zmarginalizować i osłabić. Na szczęście pracownicy widzą i doceniają nasze starania.

Rozpoczynając nową, VII już kadencję związku zapowiadam, że czas ten poświęcę budowie silnych fundamentów na kolejne 25 lat jej historii. Załoga Polskiej Miedzi tego potrzebuje.

 

Organizacji konieczne jest nowe otwarcie i mądra wymiana pokoleniowa. W naszych szeregach jest wielu wspaniałych, aktywnych i energicznych ludzi. Mają oni nowe spojrzenie i ocenę problemów załogi. Jednak do pełnego przejęcia sterów nad funkcjonowaniem związku trzeba będzie się odpowiednio przygotować. Wierzę, że to się nam uda i dorobek powoli ustępującego już pokolenia pionierów ZZPPM nie tylko nie zostanie zaprzepaszczony, ale jeszcze wzbogacony o kolejne osiągnięcia.

Zawsze byliśmy i wierzę, że nadal będziemy wzorem i wizytówką prawidłowo działającego ruchu związkowego. Niezależnego i służącego pracownikom, a nie pracodawcom. Organizacją wznoszącą się ponad podziały, opartą na dialogu i poszanowaniu drugiego człowieka. W tym tkwi nasza siła i mądrość.

 

Ryszard Zbrzyzny

Przewodniczący ZZPPM 

Możesz również polubić…